O mnie


Zawsze marzyłam o domu otwartym... A to wiąże się z aromatami wypełniającymi każdy kąt, bo zawsze może ktoś wpaść. Zresztą weekend bez ciasta jest niemożliwy, dzieci ogłosiłyby bunt na pokładzie ;).

środa, 6 czerwca 2018

Zakończenie...

Ponieważ ostatnio czas płynie mi w zawrotnym tempie zdecydowałam się zawiesić bloga... szczególnie że wkoło jest pełno doskonalszych, z których lubię korzystać... ;)
Piec będę nadal, gotować również ;)

Jeśli komuś czasem przyda się któryś przepis - cieszę się :)

Może kiedyś wrócę w innej formie, może kiedyś czasu będzie więcej...

Pozdrawiam i dziękuję tym, którzy tu czasem wpadali!