O mnie


Zawsze marzyłam o domu otwartym... A to wiąże się z aromatami wypełniającymi każdy kąt, bo zawsze może ktoś wpaść. Zresztą weekend bez ciasta jest niemożliwy, dzieci ogłosiłyby bunt na pokładzie ;).

czwartek, 7 sierpnia 2014

Drożdżówki z jeżynami i porzeczkami

... czyli prowiant dla moich Szkrabów na wyjazd :)


Składniki na ciasto:
  • 3 szklanki mąki pszennej
  • 3/4 szklanki letniego mleka
  • 1 jajko
  • 1 żółtko
  • 3 łyżki cukru
  • szczypta soli
  • 60 g roztopionego masła
  • 7 g suszonych drożdży
Składniki na nadzienie:
  • kilka łyżeczek bułki tartej
  • 100 g białego sera 
  • 1 jajo
  • 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
  • 3 łyżki cukru
  • 500 g owoców 
  • cukier do posypania
Składniki na ciasto wyrobić lub wstawić do maszyny do chleba na program wyrabiania ciasta, wkładając w kolejności od płynnych, do stałych, na końcu drożdże. Po około godzinie/ półtorej (czas na wyrośniecie) uformować 10-12 kulek, a następnie na blaszce rozciągnąć, robiąc wgłębienia. Pozostawić do ponownego wyrośnięcia. Do każdego "gniazdka" wsypać pół łyżeczki bułki tartej. Przygotować masę serową - ser, jajo, mąkę ziemniaczaną i cukier wymieszać na gładką masę. Wypełnić "gniazdka" masą serową. Udekorować owocami, posypać cukrem (około łyżeczka na jedną drożdżówkę). Piec w temperaturze 160-180 stopni przez około 20 minut. 
Można udekorować lukrem. 


poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Racuchy drożdżowe

u mnie były z kawałkami jabłek, choć mogą być bez niczego, za to podane w towarzystwie konfitury...


Składniki:
  • 500 g mąki pszennej
  • 20 g drożdży suchych
  • szczypta soli
  • 2 łyżki cukru
  • 1,5 szklanki letniego mleka
  • 1 jajko
  • olej do smażenia
Składniki na ciasto dobrze wymieszać (drożdże wymieszać z mąką w pierwszej kolejności). Pozostawić pod ściereczką na około godzinę, by miało czas wyrosnąć. Dodać kawałki owoców. Łyżką nakładac na rozgrzany na patelni tłuszcz i smażyć na niezbyt wysokim ogniu z obu stron, do zarumienienia.
Posypać cukrem pudrem i podawać ciepłe.

niedziela, 3 sierpnia 2014

Jabłecznik w kratkę ;)

W baniaczku pyka cydr, w słoikach zamieszkał sok, więc na stole czas na jabłecznik :)


Składniki:
  • 2 szklanki mąki
  • szklanka cukru pudru
  • 250 g masła
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 jajka
  • 2 żółtka
  • przecier z jabłek lub wysmażone jabłka
  • rodzynki lub inne suszone owoce
  • bułka tarta do posypania
  • tłuszcz do wysmarowania formy
Schłodzone składniki na ciasto siekamy (najprościej w malakserze) i wkładamy do lodówki na godzinę. 2/3 ciasta układamy na wysmarowanej wcześniej okrągłej formie. Podpiekamy w 180 stopniach przez 20 minut. 
Po przestudzeniu posypujemy bułką tartą i wykładamy jabłka wymieszane z bakaliami. Ponownie posypujemy bułką.
Schłodzoną pozostałą część ciasta rozwałkowujemy na kształt okręgu zbliżonego do naszej formy. Kroimy na wąskie paski. Układamy paski na jabłkach - co drugi. Obracamy ciasto i układamy tak samo w drugim kierunku.
Zapiekamy w 160 stopniach przez 25-30 minut.
Podajemy na ciepło z lodami lub na zimno, np. z bitą śmietaną.

 

sobota, 2 sierpnia 2014

Szybka zapiekanka z cukinią

Jest cukinia, jest zapiekanka... może być z mięsem, może być też w wersji uproszczonej... Na upał dla mnie w sam raz!


Składniki:
  • 4 ziemniaki pokrojone w cienkie plastry
  • 1 mała cukinia w plastrach
  • 2 pomidory w plastrach
  • 100 g sera typu mozarella
  • przyprawa do pizzy
  • sól
  • oliwa czosnkowa 
Żaroodporne naczynie wysmarować oliwą z czosnkiem. Ułożyć pokrojone ziemniaki, cukinię, następnie pomidory, soląc każdą warstwę.
Posypać przyprawą do pizzy. Na górę wyłożyć kawałeczki sera. Piec w temperaturze 180 25-30 minut.

piątek, 1 sierpnia 2014

Porzeczkówka

... czyli słodkie procenty :)


Składniki:
  • 1,5 kg czerwonych porzeczek (umytych, odszypułkowanych)
  • 250 g cukru (ilość zależy od dojrzałości porzeczek)
  • pół litra spirytusu
  • pół litra wódki
  • (ewentualnie litr spirytusu nalewkowego 60% zamiast wódki i spirytusu)
Owoce przesypujemy do dużego słoja, zasypując warstwowo cukrem. Odstawiamy na miesiąc na słoneczny parapet, pamiętając o wstrząsaniu co jakiś czas. Powstały syrop zlewamy do szczelnego słoja, odstawiając w zimne, ciemne miejsce. Owoce zalewamy alkoholem i odstawiamy na kolejny miesiąc - może być znów słoneczny parapet. 
Powstały płyn łączymy z wcześniej otrzymanym sokiem. Odstawiamy w chłodne, ciemne miejsce na kolejny miesiąc, lub dłużej.
Przelewamy do butelek i pozwalamy jeszcze się przegryzać... Im dłużej, tym lepiej!